W tym sezonie udało mi się kilka razy wybrać na grzyby. Po pierwsze chciałam mieć świeże do sosu na obiad i zupy, a po drugie zawsze przywołuje to wspomnienia z dzieciństwa. Była to jedna z kilku aktywności, które robiliśmy całą rodziną (choć tata nie znał się w ogóle na grzybach). Wyprawa do lasu zawsze była wielką przygodą, były emocje, radość, czasem smutek – rywalizacja z siostrą, która znajdzie więcej prawdziwków… stare czasy… Teraz mam okazję robić to samo z moją rodziną, i tak, mój mąż również nie zna się na grzybach 🙂
Po grzybobraniu czas na obiad w stylu włoskim z darami lasu..
Makaron można w tym przypadku wybrać dowolny, wedle upodobań. Ugotować al dente.
Składniki:
grzyby – świeże lub suszone (dwie garści)
1 mała lub 1/2 dużej cebuli
łyżka masła + łyżka oleju rzepakowego
2-3 ząbki czosnku
50-70 ml śmietanki 30%
wywar z grzybów
1 łyżka mąki ryżowej (opcjonalnie do zagęszczenia sosu)
natka pietruszki
parmezan
sól i pieprz
Grzyby oczyścić, pokroić (miałam swoje suszone), zalać wrzątkiem i gotować około 30-40 minut. Na patelni podsmażyć na masełku razem z olejem rzepakowym cebulę z czosnkiem. Dodać ugotowane grzyby, doprawić do smaku solą i pieprzem. Wlać część wywaru z grzybów + 50ml śmietanki 30%. Dusić przez kilka minut, mieszając od czasu do czasu. Do zagęszczenia sosu użyłam mąki ryżowej. Wkroić natkę pietruszki, wymieszać sos z makaronem, posypać parmezanem.. efekt widać na talerzu, obiecuję, że smak jest rewelacyjny.
Smacznego!